piątek, 12 lutego 2016

Testujemy z Marion !

Witajcie :) 
Dziś przedstawiam Wam kosmetyki, które udało mi się zdobyć od firmy Marion z edycji wrześniowej. 
Chciałam porządnie sprawdzić kosmetyki i dać szczerą opinię na ich temat. 


W zestawie znalazły się:
1. Chusteczki nawilżane szkolne.
2. Płyn do higieny intymnej - 0 % barwników, mydła, SLS, SLES.
3. Żel peelingujący Biała czekolada z Pomarańczą.
4. Peeling termoaktywny do dłoni.

Teraz zacznę od przedstawienia każdego z osobna. 

1. CHUSTECZKI NAWILŻANE SZKOLNE MARION.


  • Opakowanie zawiera 10 sztuk chusteczek. 
  • Na opakowaniu jest napisane, że usuwają plamy z farb, pisaków, kleju.
  • Przeznaczone są do rąk i twarzy. 
  • Chusteczki spełniają swoje zadanie, faktycznie usuwają wszelkie zabrudzenia. 
  • Zapach gumy balonowej.
  • Opakowanie jest tak malutkie, że zmieści się do plecaka.
  • Mają hipoalergiczną formułę. Nie zawierają parabenów i alkoholu. 
  • Są bezpieczne dla skóry dziecka. 
  • Po pierwszym otwarciu bardzo szybko schnie reszta chusteczek - to jest ich jedyna wada.
  • Mnie osobiście do gustu nie przypadły, bo nie lubię słodkich zapachów, wolę cytrusowe i kwiatowe.
2. ŁAGODZĄCY PŁYN DO HIGIENY INTYMNEJ Z RUMIANKIEM.




DELIKATNA PIELĘGNACJA SFER INTYMNYCH

0% barwników, mydła, SLES, SLS
Płyn doskonale oczyszcza, wzmacnia barierę ochronną sfery intymnej oraz chroni przed infekcjami. Łagodzi podrażnienia i zapewnia długotrwałe odświeżenie. Delikatna formuła o subtelnym zapachu zawiera:
wyciąg z rumianku - działa oczyszczająco,  kojąco i łagodząco na podrażnioną skórę, regenerując  naskórek.
kwas mlekowy - wspomaga odbudowę naturalnej mikroflory oraz pomaga utrzymać fizjologiczne pH skóry sfery intymnej
alantoina - nawilża i łagodzi skórę, wspomagając jej naturalne funkcje ochronne.
Opakowanie zawiera 300 ml płynu. 
Opinia własna: 
Plus za opakowanie produktu z dozownikiem, które ułatwia wydobycie produktu. Mnie na umycie starcza jedna doza. Niestety mój dozownik został połamany w trakcie wysyłki, ale nie ma problemu z wydobyciem płynu. Zawsze można przelać do innego opakowania po płynie. 
Bardzo lubię uczucie świeżości po zastosowaniu tego żelu. Podoba mi się zapach tego płynu, który jest rumiankowy i również po użyciu pozostaje na skórze. Zapach ten urzekł i moją mamę :)
Cóż więcej mogę dodać, płyn nie podrażnia. Doceniam fakt, że zawarty w nim jest wyciąg z rumianku, kwas mlekowy i alantoina o czym wspomniałam już wyżej.
Z ręką na sercu mogę polecić każdej z Was ten płyn do higieny intymnej. Sama cena zachęca do kupna, bo widziałam go za ok. 8 zł w drogerii.

3. ŻEL PEELINGUJĄCY DO CIAŁA BIAŁA CZEKOLADA Z POMARAŃCZĄ.


Po otwarciu wyczuwa się piękny orzeźwiający zapach pomarańczy. Białej czekolady tu nie wyczuwam. Mnie osobiście ten peeling średnio do gustu przypadł.. Nie wiem dlaczego. 
Fajne ma małe drobinki, które masują nasze ciało. Zapach na ciele nie utrzymuje się długo, ale żel ten umila nam kąpiel. Plus za dozownik, nic się nie wylewa. 
Duży plus za opakowanie, ponieważ można zabrać go ze sobą w daleką podróż, jeśli ktoś kocha te żele. Dla fanek powinni stworzyć większe opakowanie ;)
Jakbym miała ocenić go w skali do 10, dałabym mu 5.

4. Peeling termoaktywny do dłoni.



Jak widzimy na zdjęciu opakowanie składa się z dwóch produktów: z peelingu i kremowego serum. 
Produkt świetny na zimowe dni. 
Najpierw należy użyć peeling, następnie po nim kremowego serum,
Peeling - mega jest, pięknie rozgrzewa nasze dłonie, i ten zapach. Szczerze polecam nawet zniszczonym dłoniom.
Kremowe serum - fanie natłuszcza naszą skórę po użyciu peelingu. 
Jak dla mnie udana saszetka z dwoma produktami. 
Serdecznie mogę polecić zmarźluchom ;)









Puder do brwi od Golden Rose

Hejka !

Wreszcie po miesiącu zabawy mogę zrecenzować produkt firmy Golden Rose - Puder do brwi, nazywany również cieniem. To już jak kto woli ;)



Jak go tylko zobaczyłam to bardzo chciałam go mieć. Ta decyzja jednak była bardzo dobrze przemyślana.. Na początku zastanawiałam się pomiędzy kredką do brwi lub pudrem.. Mój wybór i tak padłby na Golden Rose, ponieważ posiada szeroki wybór dla brunetek i szatynek.
Wybrałam puder, ponieważ jest wydajny, starczy mi na dłużej niż kredka (a na tym bardzo mi zależy).
Można nim nadawać różny kształt tak samo jak kredką, ale co jest najlepsze. Możemy również stopniować efekt, jeśli chcemy, żeby nasze brwi były delikatne to podkreślamy cieniem, Jeśli zaś chcę mocniejszy efekt to maluję brwi cieniem na mokro ;)

Zanim się zdecydowałam przeczytałam mnóstwo recenzji na innych blogach.. Polecam to również Wam. Po co kupić produkt i żeby miał leżeć..

Swój puder zakupiłam na wysepce w galerii.. Dałam za niego ok. 12 zł.
Z tego co wiem to właśnie produkty Golden Rose można spotkać na wysepkach i  w niektórych drogeriach, a także w sklepach internetowych.



Jak widzimy ma śliczne, eleganckie, małe opakowanie, które jest plastikowe. Jego waga to 2,5 g. 
W pudełeczku do cienia dołączony jest mały pędzelek. Ale jest tak malutki, że nie komfortowo się nim pracuje. Dlatego poszukuję odpowiedniego, taniego pędzelka do brwi. 

Osobiście posiadam kolor 104. Bezcenna była mina ekspedientki kiedy podeszłam do stoiska i poprosiłam o puder, Ona podaje mi tester, a ja mówię, że chcę kolor 104, bez sprawdzania. Już tyle co się oczytałam to wiedziałam jaki kolor będzie dla mnie odpowiedni i się nie myliłam, Trafiłam z kolorem idealnie. 
Jest to chłodny brązowy odcień. Brwi mam ciemne, prawie czarne.. Myślałam o odcieniu numer 107. Ale jest za czarny i moje brwi wyglądałyby kiczowato przy skromnej urodzie. Zaś odcień 106 wpada w odcienie kasztanowe i to nie dla mnie, bo mój kolor włosów to właśnie chłodny brąz.



Zalety:

* Pudry są matowe. 
* Ma świetną pigmentację, 
* Podkreślenie brwi utrzymuje się cały dzień u mnie. 
* Można nim wypełnić ubytki w brwiach, podkreślić je, nadać kształtu, wszystko co chcecie :) 
* Bardzo wydajny.
* Świetna cena jak za taki produkt. 
* Nie obsypuje się. 
* Daje naturalny efekt. 
* Łatwo się zmywa przy demakijażu.
* Szeroka gama, dla każdej urody coś się znajdzie.
* Lekkie opakowanie.

Wady:

* Plastikowe opakowanie. W razie upadku może być z nim krucho :( 
* Pędzelek - za malutki . 


Poza tymi dwoma wadami jak dla mnie to IDEAŁ ! 


Jaki pędzelek tani a dobry polecacie do brwi?? 

Evree MAX REPAIR Regenerujące serum do paznokci.

Lubię dbać o swoje dłonie i paznokcie, dzięki temu odwdzięczają mi się pięknym wyglądem i delikatnością skóry. Ostatnio w moje dłonie wpadło Regenerujące serum do paznokci marki Evree. 
Obecnie na blogach jest mnóstwo opinii o nim, jak i również na wizażu. Postaram się przedstawić to krótko. Swoje plusy i minusy na temat produktu oraz inne ciekawe zastosowanie ; ) . 





Swoje serum testowałam od początku sierpnia. Na początku byłam zadowolona, ponieważ skład ma obiecujący. Jest to mieszanka olejków. W swoim składzie zawiera:
  • olejek oliwkowy
  • olejek winogronowy
  • olejek makadamia
  • olejek ostropestowy
  • olejek avocado
  • olejek abisyński
  • olejek arganowy
  • olejek jojoba
Niestety jego obietnice u mnie nie spełniły się po części. Serum ma za zadanie zregenerować, wzmocnić i wygładzić, przywrócić naturalną barwę i blask oraz nawilżyć, zmiękczyć i ujednolicić naskórek wokół paznokcia. 
U mnie jedynie wzmocnił i wygładził naskórek. Nakładam go jedynie na naskórek wokół paznokcia i pod paznokcia na 10 - 15 minut. Resztę produktu potem wmasowuję. Na paznokciach mam już multiwitaminową odżywkę z wapniem i kolagenem SOS dla kruchych i łamliwych paznokci marki Eveline (która również nie sprawdza się u mnie - lepsze działanie i widoczne efekty miałam po odżywce 8 w 1 tej samej firmy).
Ale nie poddaje się, będę stosować do końca opakowania to serum, może moje zdanie się jeszcze zmieni o nim. 
!!! Znalazłam również ciekawą alternatywę dla niego stosuję go na skórkę w czasie malowania paznokci lakierem, w ten sposób zabezpieczam naskórek wokół przed ewentualnym maźnięciem ;) !!!


Jak widzimy jest to małe opakowanie, zawiera 8 ml. Posiada fajny pędzelek, którym wygodnie się pracuje. Serum noszę ze sobą wszędzie w torebce, często nakładam go gdy oglądam film lub siedzę przy komputerze. Stosuję go codziennie. 

A teraz czas na podsumowanie:

PLUSY : 
  • łatwa aplikacja, ja się przyzwyczaiłam szybko, chociaż czytałam opinie dziewczyn, którym się aplikacja nie podoba z racji wydostawania zbyt dużej ilości olejku, muszą być tak leniwe i nadęte, że współczuję
  • milusi pędzelek
  • małe, poręczne opakowanie + ładnie wygląda
  • wydajny produkt
  • piękny, delikatny zapach produktu
  • skład - na bazie mieszkanki olejków
  • moje drugie alternatywne zastosowanie ;)
  • nie pozostawia tłustych plam
  • szybko się wchłania
  • niewielka cena
MINUSY:
  • większych minusów nie zauważyłam - smutno mi tylko, że nie widzę lepszego wpływu na moje paznokcie i naskórek



Miało być krótko, chyba nie wyszło ;) 
A Wy posiadacie ten produkt? Jakie są Wasze opinie?

Nivea Care - Lekki krem odżywczy do twarzy.

Cześć Wszystkim!

Dzisiaj napiszę Wam recenzję o produkcie, który udało mi się zdobyć do testów w akcji  „Wielkie testowanie Nivea Care„

Chyba nie ma na świecie nikogo, kto by nie znał marki Nivea. Szczególnie nie da się zapomnieć jednego kremu, zamkniętego w blaszanym niebieskim pudełeczku z białym napisem Nivea Creme. Zawsze będzie mi się kojarzył z dzieciństwem. Był używany i jest w ciągu dalszym przez całą moją rodzinę. 
Najbardziej uniwersalny krem na świecie !


No, ale muszę go dziś przeprosić i skupić się na jego bratanku - nowość Nivea Care - Lekki krem odżywczy do twarzy.



Opis producenta:

REWOLUCJA W PIELĘGNACJI

Kobiety na całym świecie szukają kremu, który intensywnie odżywia i szybko się wchłania. NIVEA Care Lekki Krem Odżywczy po raz pierwszy sprawia, że to połączenie jest możliwe. Rewolucyjna formuła głęboko odżywia twarz, nie pozostawiając uczucia lepkości. Daj się zaskoczyć!

PRAWDZIWA INNOWACJA!


NIVEA Care Lekki Krem Odżywczy zaskoczy Cię nową technologią opartą na lekkich hydro-woskach. Po aplikacji na skórę, pod wpływem temperatury ciała, hydro-woski natychmiast się rozpuszczają i wnikają pomiędzy komórki naskórka, zapewniając głębokie odżywienie.

100% ODŻYWIENIA 
0% UCZUCIA LEPKOŚCI

NIVEA Care Lekki Krem Odżywczy zapewnia głębokie odżywienie, bez uczucia lepkości. Jest idealny do dla każdego typu cery i stanowi idealną bazę pod makijaż. Ty też daj się zaskoczyć jego działaniem!



Mój opis i opinia: 

Krem zamknięty jest w małym, plastikowym pudełeczku koloru białego. 
Krem zabezpieczony był wcześniej srebrną folią, którą zerwałam, żeby móc w pełni korzystać z kremu. 
Posiadam opakowanie 50 ml.
 Konsystencja kremu jest lekka, coś w postaci jogurtu.
Po nałożeniu kremu na twarz, wchłania się bardzo szybko. 
Nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy. 
Wystarczy nam niewielka ilość żeby nałożyć go na całą twarz. 
Co jeszcze jest jego dodatkową zaletą, nie świeci się na twarzy, cera po nim jest tak jakby zmatowiona. 
Jest perfekcyjnym kremem pod makijaż - nie roluje się. 
Opakowanie kremu jest tak małe, że świetnie nadaje się żebyśmy mogli go mieć ciągle przy sobie, zmieści się do kobiecej torebki, świetny również na daleką podróż, 
Kremik nie uczula ani nie podrażnia choć mam cerę mieszaną w kierunku tłustej. 
Moim zdaniem idealny na upalne letnie dni, kiedy chcemy dbać również o naszą cerę niezależnie od pory roku.
Bardzo wydajny produkt oraz niska zachęcająca cena. 
Łatwo dostępny produkt. 
Śliczny delikatny zapach, typowy dla kremów Nivea.
Nivea Care pasuje do każdego typu cery.





Skład produktu:
Aqua, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Cetyl Palmitate, Olus Oil, Cetyl Alcohol, Isopropyl Palmitate, Dimethicone, Sodium Polyacrylate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Linalool,Citronellol, Alpha-IsomethylIonone, Geraniol, Limonene, Parfum


Skład jest prosty i krótki. 
Zawiera sporo nawilżaczy i emolientów, typu gliceryna, masło shea oraz olej pochodzenia roślinnego
Z tych gorszych rzeczy obecne są konserwanty i silikon (choć moim zdaniem więcej silikonu posiadał krem L'Oreal Paris Skin Perfection). 
Nie posiada parafiny co jest ogromnym plusem, nie zapycha porów i nie powoduje wyprysków.


Podsumowanie:

Dla mnie jest perfekcyjny. Jestem zadowolona, że mogłam go testować, bo teraz nie będę się wahać przed kupnem go. Polecam go serdecznie każdej kobiecie. 





A czy Wy miałyście możliwość testowania kremu Nivea Care? Jak się u Was sprawdził? Może macie jakieś swoje ulubione kremy do twarzy? Jeśli tak, to śmiało się pochwalcie ;)
Pozdrawiam.

L'Oreal Skin Perfection Krem i Serum Udoskonalające.

Dawno mnie tu nie było. Ale wszystko spowodowane było brakiem motywacji do tworzenia nowych postów na blogu. 
Jeszcze ostatnio przygotowania do studniówki zajęły mi czas :) Ale nie żałuję, bawiłam się świetnie. 



Ostatnio zgłosiłam się do testowania kosmetyków firmy L'Oreal. Zostałam wytypowana z czego jestem niezmiernie zadowolona. Niedawno dotarła do mnie. W białym opakowaniu znajdował się krem i serum w ślicznych, różowych opakowaniach. 



Krem ma opakowanie 50 ml. Serum zaś 30 ml.



Opis producenta:

Głównym celem obu kosmetyków jest osiągnięcie perfekcyjnej cery, czyli zminimalizowania porów, wyrównania kolorytu i powierzchni cery. 
Już po minucie zastosowania jest widoczne działania: skóra jest nawilżona i wyjątkowo miękka.
Po tygodniu pory są widocznie zmniejszone. a po miesiącu stosowania zaczerwienia stają się widocznie zredukowane, skóra jest gładka, a jej powierzchnia jednolita.

Moja cera jest mieszana, z widocznymi zaczerwienieniami, więc uważam, że ten krem jest dla mnie idealny. 
Póki co na razie mogę stwierdzić, że cera jest miękka i nawilżona oraz niesamowicie gładka. Podoba mi się ten efekt. Stosuję krem i serum aby wieczorami. Najpierw serum, potem krem. 
Konsystencja kremu jest w postaci jogurtu, łatwo się aplikuje, szybko wchłania, krem jest koloru delikatnego różu, zapach ma delikatny.
Serum zaś jest koloru białego, troszkę rzadszy od kremu, ale również szybko się wchłania. Posiada fajną pompkę, która ułatwia wydostanie serum z opakowania.
Cały zestaw stworzony jest dla kobiet od 20 roku życia do 30. Choć wg mnie nie ma to znaczenia.
Kosmetyki te są dostępne już w Polsce.


Opinia moja na temat produktów po 2 miesiącach:

Po regularnym stosowaniu obu kosmetyków nie widzę większych zmian. Cera jaka jest taka była.
Oba produkty stanowczo posiadają za dużo silikonów, co nie zbyt dobrze wpływa na moją cerę, która jest mieszana w kierunku tłustej. Mam widoczne rozszerzone pory, myślałam, że produkty chociaż minimalnie je zlikwidują. Cieszę się, że dostałam je do testowania. Bynajmniej mogę stwierdzić jaki miały wpływ na moją cerę. 
Oba produkty mogą polecić osobom, które nie mają większych problemów z cerą, a chcą żeby ich cera była gładka i miękka. Ogólnie szału nie ma, poza kolorem opakowań :D ;)

Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko :) . 

Odpowiedzi na test wiedzy 2 - Streetcom.

Pewnie nie jedna z nas, albo nie jeden mężczyzna borykał się z problemem wypełnienia testu wiedzy nr 2 na stronie www.streetcom.pl

Właśnie sama przez to przeszłam, podchodziłam do niego kilkanaście razy dziennie, za każdym razem traciłam cierpliwość i ręce mi opadały.

Na szczęście doczekałam się dnia szczęśliwego. Wpadłam na pomysł, żeby poszukać informacji i tak o to znalazłam. Test wiedzy nr 2 wypelniłam i 500 pkt wpadło na konto. 

Jeśli ktoś nie wie, Streetcom jest agencją marketingu rekomendacji. Zrzesza ponad 300 000 zarejestrowanych osób, które mogą brać udział w testowaniu wszelakich produktów. 

A więc czas na test i odpowiedzi ;) 

Czym są dane wrażliwe?
1. To wszystkie dane osobowe, takie jak adres, telefon itp.
2. Wszystkie dane pochodzące z ankiet dla Ekspertów Streetcom.
3. Dane na temat stanu zdrowia i nałogów.

Jakie są kolejne etapy rekrutacji do kampanii Streetcom?

1. Wypełnienie ankiety rekrutacyjnej, potwierdzenie adresu do kampanii, otrzymanie wiadomości o zakwalifikowaniu się do kampanii, otrzymanie paczki ambasadorskiej z produktami do testowania.
2. Potwierdzenie adresu do kampanii, otrzymanie wiadomości o zakwalifikowaniu się do kampanii, wypełnienie ankiety rekrutacyjnej otrzymanie paczki ambasadorskiej z produktami do testowania.
3. Potwierdzenie adresu do kampanii, otrzymanie wiadomości o zakwalifikowaniu się do kampanii, otrzymanie paczki ambasadorskiej z produktami do testowania, wypełnienie ankiety rekrutacyjnej.


Jakie są kolejne etapy udziału w kampanii rekomendacji?

1. Otrzymanie produktów do testowania, rozdanie próbek, wypełnienie raportu końcowego, raportowanie rozmów o produkcie.
2. Otrzymanie produktów do testowania, rozdanie próbek, raportowanie rozmów o produkcie, wypełnienie raportu końcowego.

3. Raportowanie rozmów o produkcie, otrzymanie produktów do testowania, rozdanie próbek, wypełnienie raportu końcowego.

Co powinien zawierać raport z rozmowy?

1. Moją opinię o produkcie.
2. Przebieg rozmowy na temat testowanego produktu, opinię rozmówcy.
3. Streszczenie wszystkich rozmów o produkcie przeprowadzonych podczas kampanii.

Po jakim czasie od rejestracji bierze się udział w pierwszej kampanii?

1. Po miesiącu.
2. Po 6 miesiącach.
3. Nie ma określonego czasu, po którym można brać udział w kampanii.

Czy ambasadorzy mogą sprzedawać produkty, które otrzymali do testowania?

1. Tak.
2. Nie.
3. Tylko w przypadku, jeśli produkt im się nie spodobał.

Ile trwa zazwyczaj kampania rekomendacji?

1. 5-6 tygodni.
2. 2-3 tygodnie.
3. Trudno powiedzieć.

Czy są prowadzone kampanie przeznaczone dla dzieci?

1. Tak, dziecko też może zostać Ekspertem.
2. Nie, prowadzimy kampanie produktów przeznaczonych dla dorosłych.
3. Są prowadzone kampanie z produktami dla dzieci. Zapraszamy do nich rodziców, którzy posiadają dzieci w odpowiednim wieku i mogą być zainteresowane określonym produktem.


Czy Streetcom prowadzi tylko kampanie namacalnych produktów?

1. Tak, ponieważ tylko takie można przetestować.
2. Nie, marketing rekomendacji nie ma ograniczeń.

No to na tyle, życzę powodzenia w rozwiązywaniu testu ;).
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka